O książce: rok / Inferno. Pustynia Asmodai. Gdzieś w pobliżu wielkich południowych wydm. Akademia sabotażu i rozpoznania „Krocell”. Na zewnątrz było nieznośnie gorące popołudnie. Nikt, z wyjątkiem półdzikich i niezwykle odpornych wielbłądów i, szczerze mówiąc, tępych ogonów, nie odważył się wyjść o tej godzinie na ulicę. Gorący pustynny wiatr z tolerancją i umiejętnościami prawdziwego mistrza wypolerował mury starożytnej twierdzy z czarnego wulkanicznego granitu. Wszystko toczyło się swoim wyważonym, surowym kursem..